Odwiedziny narzeczonych w Domu Matki i Dziecka

18 grudnia 2012 roku, w Domu Matki i Dziecka, zakończyliśmy zimowy cyklu nauk przedślubnych dla narzeczonych, prowadzonych przez ks. Jerzego Dzierżanowskiego. Spotkanie rozpoczęliśmy o godz. 19:00 wspólną Mszą Świętą w domowej kaplicy. Tak jak i niemal przez cały kurs towarzyszyli Nam klerycy – Marcin i Marcin, którzy posługiwali przy ołtarzu. O muzyczną oprawę Eucharystii zadbały dziewczęta: Agnieszka, Madzia i Angelika a na gitarze przygrywał Leszek. Spotkanie to było okazją do wspólnej modlitwy o pomyślność na nowych drogach naszego życia, o dobre wybory i opiekę Opatrzności Bożej.

Czytaj dalej

Komunikat Biskupa Opolskiego o zbiórce ofiar na Fundusz Ochrony Życia

Nadchodząca uroczystość Bożego Narodzenia staje się dla nas inspiracją i nakazem pochylenia się nad każdym człowiekiem znajdującym się w sytuacji kryzysowej. W sposób szczególny prowadzi nas do jeszcze większej troski o życie dzieci. Właśnie w wydarzeniach związanych z narodzinami Chrystusa w ubogiej stajence można rozpoznać historię przyjścia na świat wielu dzieci. Kościół opolski od wielu lat poprzez Diecezjalną Fundację Ochrony Życia podejmuje szerokie działania, których celem jest pomoc dzieciom zagrożonym w swoim istnieniu, samotnym matkom oraz ofiarom przemocy, które bez naszego czynnego zaangażowania nie mają szans na godne życie.

Dar Życia – kolejny numer naszego czasopisma

W kolejnym numerze naszego czasopisma tradycyjnie zamieszczamy aktualności z Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego. Publikujemy również “List do Ojca Świętego”, autorstwa laureatki Konkursu pt. “List do Nieba” zorganizowanego przez redakcję “Małego Gościa Niedzielnego”. Ponadto w naszej gazetce znaleźć można między innymi artykuły na temat Duchowej Adopcji i powstającego Rodzinnego Domu Dziecka w Domecku. Zapraszamy do lektury! Pobierz Dar Życia w pdf-ie.

Święty Mikołaj w Domu Matki i Dziecka

Już od rana dzieci szeptały o tej wieczornej wizycie. Starsze były nie mniej podekscytowane niż młodsze. – Czy do nas trafi? – zastanawiały się rozmawiając między sobą. Siostry Marianna i Francesca uspokajały, że ten wyjątkowy gość zna adres świetnie i na pewno odnajdzie drogę. I miały rację! 6 grudnia około godziny siedemnastej Dom Matki i Dziecka w Opolu odwiedził Święty Mikołaj! Towarzyszyły mu trzy miłe aniołki i dwie niesforne diablice. Dzieci, czekające już z niecierpliwością w świetlicy Naszego Domu, przywitały tych niecodziennych gości bardzo entuzjastycznie – piskom i radości nie było końca. Każde z naszych dzieci wystąpiło przed Mikołajem prezentując wierszyk, piosenkę bądź modlitwę. Czytaj dalej

“Bajkoczytanie” w Domu Matki i Dziecka

21 listopada 2012 roku Dom Matki i Dziecka odwiedzili pracownicy ING Banku Śląskiego. Cel wizyty był niezwykły – spotkanie z naszymi dziećmi w ramach międzynarodowej akcji Globalne Wyzwanie i czytanie wydanej przez bank książki biblioterapeutycznej „Lucjan lew, jakiego nie było”. Globalne Wyzwanie to akcja coroczna, w którą angażują się pracownicy banku ING na całym świecie, w tym również ING Banku Śląskiego. Nasi pracownicy podejmują się różnorodnych działań społecznych na rzecz dzieci. W tegorocznej akcji banku zaplanowaliśmy czytanie bajki bo uważamy, że biblioterapia jest rodzajem wsparcia psychicznego, istotnym elementem w budowaniu poczucia bezpieczeństwa a także ważną częścią terapii pedagogicznej – mówi Małgorzata Waloszczyk, Dyrektor Działu Detalicznego ING Banku Śląskiego. Czytaj dalej

To jest teraz mój dom… – historia Pauliny

Byłam uzależniona od heroiny przez półtora roku. Zaczęło się od tego, że związałam się z pewnym chłopakiem, ćpunem, który „wprowadził” mnie w towarzystwo osób uzależnionych od heroiny i metadonu. Po mniej więcej dwóch miesiącach spróbowałam metadonu, ale nie podszedł mi za bardzo. Tydzień później po raz pierwszy dożylnie wstrzyknęłam sobie heroinę. No i popłynęłam. Ćpając zaszłam w ciążę. Moja Martusia miałaby brata. Wtedy jednak ważniejsze były dla mnie narkotyki niż własne dziecko. W końcu trafiłam do ośrodka, w którym zaczęłam leczyć się z uzależnienia. Tam odebrałam wiadomość, że mój syn zmarł. Miał osiemnaście miesięcy, kiedy dołączył do aniołków. Przeżyłam to strasznie. Przebywanie na odwyku przestało mieć sens, chciałam stamtąd uciec i po prostu wrócić do ćpania. Czytaj dalej