W Domu Matki i Dziecka przedświąteczne przygotowania ruszyły już jakiś czas temu. Zaczęło się od rozpisania tzw. „świątecznych dyżurów” – jak w każdym domu, także i u nas trzeba było umyć okna, wyprać firanki, wysprzątać za meblami, przygotować kuchnię, więc każda mama wybrała jakąś część Domu do generalnego sprzątania. Potem mieszkanki wspólnie z siostrami (które tradycyjnie spędzają Wigilię z podopiecznymi Domu) wybrały potrawy na Wigilijny stół. Ponieważ mieszkające u nas mamy pochodzą z różnych stron, na stole pojawi się więcej niż zwyczajowe dwanaście dań.
Wreszcie przyszedł czas na pieczenie pierników. Z pomocą naszym mamom przyszła wolontariuszka p. Beata, która przyniosła całkiem nowy, niewypróbowany jeszcze przepis. Do pieczenia przystąpiły mamy z dziećmi – jedna mama zagniotła ciasto, druga przygotowała blachy, trzecia – lukier, a dzieci wałkowały i wycinały choinki, dzwonki i serduszka.
W przedświątecznym zabieganiu nie możemy zapomnieć o duchowym przygotowaniu, czyli uczestnictwie w Mszach św. roratnich. W kościele parafialnym w Grudzicach codziennie wieczorem odprawiane są Roraty, na które chodzą mamy z dziećmi. Każdy maluch idzie na tę Mszę ze swoim lampionem. W Domu w czwartki i w piątki z samego rana na Mszę roratnią dzieci zmierzają do kaplicy niosąc lampiony, a dorośli trzymając świece.
Małgorzata Witt