Nadszedł kres letnich wakacji. Dzieciaki przyzwyczajają się do wczesnego wstawania, słońce nie grzeje już tak mocno, a w powietrzu czuć powoli nadchodzącą jesień… Aby wyjść naprzeciw smutkom i nostalgii, w ostatnim tygodniu sierpnia mieszkańcy Domu Matki i Dziecka wybrali się do kolejnych niesamowitych miejsc w Opolu. Odwiedziliśmy Miejską Bibliotekę Publiczną, która kilka lat temu zyskała nowe oblicze oraz kawiarnię „Sopelek”, gdzie zjedliśmy pyszne lody!
Z czym kojarzy nam się biblioteka? W pierwszej kolejności z książkami, leżącymi na zakurzonych regałach, senną atmosferą i udręką wypożyczania kolejnych lektur? Należy czym prędzej odgonić te myśli! Miejska Biblioteka Publiczna to miejsce nowoczesne, kolorowe, przyjazne czytelnikom. To już nie tylko placówka wypożyczająca wyłącznie książki! Możemy w niej również skorzystać z Internetu, poczytać poranną prasę, wziąć udział w spotkaniach klubów dyskusyjnych, w spotkaniach autorskich, projekcjach filmów oraz ciekawych warsztatach tematycznych, które odbywają się w bibliotece regularnie (np. „Language Zone” – zajęcia konwersacyjne prowadzone w języku angielskim) bądź cyklicznie (np. „Noc z Andersenem”, „Opolska Jesień Literacka” itd.). W budynku działa również Mediateka, w której można wypożyczać filmy, bajki, audiobooki, koncerty na DVD oraz Galeria Zamostek, gdzie regularnie odbywają się wystawy.
Biblioteka prowadzi również bardzo bogatą ofertę edukacyjną dla dzieci i młodzieży – w jej wnętrzu znajduje się Pokój Bajek, czyli miejsce przeznaczone dla dzieci, gdzie mogą one nie tylko przeczytać bajki, lecz również rysować, bawić się, skorzystać z komputera. W Pokoju Bajek odbywają się także warsztaty dla dzieci i młodzieży (aktualny program zamieszczany jest na stronie internetowej biblioteki). Poza tym organizowane są rodzinne rozgrywki gier planszowych oraz wartościowe spotkania ze specjalistami z różnych dziedzin.
Tak ciekawe i tętniące życiem miejsce musiało stać się w końcu celem naszej wycieczki. Chciałam pokazać mamom potencjał naszej biblioteki oraz ogrom możliwości stwarza swoim czytelnikom. Dzięki zwiedzaniu wraz z pracownikiem biblioteki, mogliśmy wspólnie odkryć wszystkie pomieszczenia i ich przeznaczenie. Po zapoznaniu się z nimi udaliśmy się do Pokoju Bajek, który zarówno mamom jak i dzieciakom od razu przypadł do gustu. Jedna z Pań pracująca w Wypożyczalni Dziecięcej przeczytała nam bajkę – i to jaką! „Naciśnij mnie” Hervé Tulleta to wspaniała książka interaktywna, którą trzeba dotykać, przekręcać, czasem nawet potrząsać i podmuchać. Ogromną wartością książek interaktywnych jest to, że pobudzają wyobraźnię, stwarzając możliwość ekspresyjnego odbioru literatury i sztuki; uczą też kreatywnego myślenia i wielopoziomowego odbioru kultury. Niezwykłe przygody kolorowych kropek bardzo zainteresowały dzieci, które były zachwycone możliwością tak bezpośredniego kontaktu z książką. „Naciśnij mnie” łączyła w sobie zabawę z nauką i jest światowym bestsellerem, zatem cieszymy się, że i my mieliśmy możliwość ją poznać. Po tak wyśmienitej zabawie pani przeczytała nam jeszcze bardzo śmieszną opowiastkę o żółwiu i zachęciła do lektury kilku innych książek dla maluchów. Następnie był czas na samodzielne odkrywanie Pokoju Bajek. Nasz najmłodszy uczestnik wycieczki, pięciomiesięczny Tomuś, z zachwytem oglądał czarno-białe książeczki kontrastowe. Starsze dzieci z radością zaczęły swoją własną zabawę, przeglądały kolorowe książeczki z ulubionymi bohaterami, rysowały przy specjalnych stoliczkach, a w tym czasie chętne mamy mogły założyć kartę biblioteczną, aby w pełni móc korzystać z dobrodziejstw Miejskiej Biblioteki Publicznej. Zapoznały się też z ofertą zajęć dla dorosłych oraz dla dzieci prowadzonych w bibliotece i wyraziły szczerą chęć udziału. Wizyta była również inspiracją dla mam do codziennego czytania pociechom i to nie tylko na „dobranoc”. Miała również promować czytelnictwo i zainteresowanie książką wśród dzieci – bo przecież nigdy nie jest za wcześnie na pierwszy kontakt z literaturą!
Po tak pouczającej, a zarazem dającej dużo zabawy i radości wyprawie udaliśmy się w miejsce, na które dzieci szczególnie czekały! Dzięki uprzejmości Lodziarni „Sopelek” mamy wraz z dziećmi mogły zjeść przepyszne lody w jednej z opolskich kawiarni. Maluchy dostały swoje porcje w pięknych miseczkach, stylizowanych na łódeczki. Wszystkie były smaczne i zniknęły w ciągu kilku chwil – wakacje pożegnaliśmy zatem bardzo widowiskowo i z uśmiechem na ustach!
Sandra Bielska